Jakość ukraińskiego sushi zaszokowała ekspertów

Jakość sushi przyrządzanego na Ukrainie, które szybko podbiło serca i żołądki Ukraińców, zaszokowała ekspertów - okazało się, że kryje ono w sobie straszne niebezpieczeństwo.

Jak ustalił program „Groszy”, w większości próbek sushi badanych przez ukraińskich ekspertów znaleziono bakterie E. coli, podaje TSN.

„Przeprowadziliśmy dwa testy sushi, jeden test przeprowadziliśmy na sushi z restauracji, drugi – sushi z dostawą. W obu testach wyniki były naprawdę okropne. W większości próbek znaleziono E. coli. To wskazuje, że produkt ten został wyprodukowany w niezadowalających warunkach sanitarnych. Albo był nieprawidłowo przechowywany” – powiedziała Nina Kildiy, szefowa działu ekspercko-analitycznego niezależnego centrum ekspertyz konsumenckich „Test”.

E. coli może mieć silny wpływ na organizm człowieka. „Objawy nasilają się w ciągu dwóch lub trzech dni, nie ustępują, a temperatura wzrasta. Kiedy E. coli dostanie się do obszaru moczowo-płciowego, może powodować stan zapalny, często przewlekłe zapalenie pęcherza moczowego” — powiedziała gastroenterolog Inna Pavlik. Ukraińscy producenci sushi również łamią wymagania dotyczące przechowywania ryb, głównego składnika sushi. „Histamina to substancja, która gromadzi się w rybach, jeśli są przechowywane przez długi czas. Mieliśmy również naruszenia dotyczące tej substancji. Niektóre próbki, które zostały przekazane do degustacji, zawierały włosy” — powiedziała Nina Kildiy.

„Był nawet jeden skandaliczny przypadek, kiedy przyszliśmy do bardzo znanej sieci restauracji serwującej sushi, a oni sprzedali nam zupełnie nieświeżą próbkę. Zapach był okropny” – powiedział ekspert. Jednak niehigieniczne warunki mogą pozostawić po sobie coś więcej niż tylko zapach.

„W praktyce zdarzały się przypadki czerwonki po zjedzeniu sushi i zatrucia pokarmowego. Mogą wystąpić powikłania z pęknięciem jelita, krwawieniem, a następnie wrzodami na ścianie” – powiedziała dr Inna Pavlik. Ascaris, toxocara, opisthorchiasis – to egzotyczne nazwy rodzajów sushi.

Robaki w surowej rybie to powszechne zjawisko. „Zarażenie robakami jest dziś bardzo powszechne. Istnieje taki niebezpieczny rodzaj robaka jak echinakok. Echinakok atakuje wątrobę, płuca, może tworzyć całe torbielowate formacje, rozmnażać się i jest bardzo trudny do usunięcia z organizmu” – mówi lekarz. Dlatego należy starać się jeść sushi tylko w zaufanych miejscach. Chociaż, według doświadczenia ekspertów, nie ma ich wiele. „Na Ukrainie i w Kijowie trzeba być bardzo ostrożnym z produktami takimi jak sushi. Powiem szczerze, nie radziłabym jeść niczego, co jest zrobione z surowej ryby” – radzi Nina Kildiy.

Jeśli kochasz sushi tak bardzo, że nie możesz z niego zrezygnować, to lekarze radzą jeść je nie na surowo, ale z przetworzonej ryby - gotowanej lub wędzonej. Albo najlepszą opcją jest samodzielne przyrządzanie.